Nie każdy lubi twardą szkołę pod żaglami. Nie zawsze też jest to rozwiązanie optymalne, choćby ze względu na stan zdrowia pracowników czy wspólników. Zamiast tego można się zdecydować na rejsy dla firm na Mazurach. W tym wypadku skupiamy się nie na wysiłku i szkole charakterów, ale po prostu na sybaryckim wypoczynku. Wystarczy przymknąć oczy, by to zobaczyć. Łagodnie zapadający letni zmrok. Wieczorna impreza taneczno-integracyjna. Stoły uginające się od najlepszego jadła: grillowane szczupaki, wędzone pstrągi, babka ziemniaczana, przeróżne rodzaje mięsiwa, a do tego degustacja wybornych trunków przy akompaniamencie kapeli szantowej.
Jeśli taka organizacja imprez Mazury ma mieć za swoje miejsce docelowe, proponujemy płynąć szlakiem wielkich jezior z Węgorzewa, Mikołajek lub Giżycka. Po drodze można podziwiać nieskalaną jeszcze przyrodę i wypatrywać orła bielika. W czasie trwania tej podróży delektować się grillowanym pstrągiem oraz innymi specjałami miejscowej kuchni.
Tego typu imprezy firmowe na Mazurach można zakończyć pobytem w mającym jak najlepszą renomę Parku Wodnym Tropicana hotelu Gołębiewski.
Imprezy firmowe Mazury mogą obejmować, ale możemy też przygotować podobną wyprawę na Bałtyku. Wówczas rejsy firmowe na morzu odbywać się mogą po samej Zatoce Gdańskiej i później wzdłuż całego wybrzeża. Połączymy je z podziwianiem najciekawszych nadbałtyckich atrakcji. Forty obronne, latarnie morskie, wydmy w parkach narodowych oraz mola z kawiarenkami. W tych rejsach także nie może zabraknąć najlepszych kulinarnych specjałów…